Nareszcie stołeczna filharmonia rzuciła coś porządnego pod szyldem „muzyki dawnej”. Przodujący wśród kolektywów wyspecjalizowanych w muzyce wieków ciemnych i nieco jaśniejszych zespół La Morra pokazał polifoniczne skarby bankowego imperium Medyceuszy.
Florencja była zarówno świadkiem rozkwitu muzycznej kultury Europy, jak i kolebką jej degeneracji. To tutaj pod koniec XVI wieku zebrało się kilku rzekomych postępowców, którym śmierdział kontrapunkt – największa muzyczna zdobycz Zachodu! Wydawało im się, że wskrzeszają antyczny dramat, a dali początek długiej tradycji widowisk, które doprowadziły w prostej linii do oratoriów niejakiego Rubika. O tym, cośmy – niestety! – stracili z winy wielkich ojców opery, można było się przekonać 20.02.2025 przy Jasnej w czasie jednego z dwóch koncertów zespołu La Morra w ramach cyklu o jakże wysublimowanej nazwie „Po Prostu Filharmonia”.
La Morra to bardzo zdolna młodzież, wychowana w jednym z ostatnich europejskich bastionów porządnego praktykowania muzyki średniowiecza i renesansu – Scholi Cantorum w Bazylei. Od razu się czuje, że są przeszkoleni i wyćwiczeni jak należy – każda nuta w punkt! Śpiewają i grają tak czysto, jakby podawali dyktando na zajęciach kształcenia słuchu. Żadnego tam błaznowania, instagramowych wygibasów, mizdrzenia się do publiczności, jazzowania czy sentymentalnego zawodzenia. Jest za to solidny warsztat i wyrafinowanie, którego pozazdrościć zespołowi mógłby niejeden popularny barockista.
Głos Dorona Schleifera – wychowanego na tradycyjnych śpiewach synagogalnych – błyszczał jak odznaka za bohaterstwo na schludnym mundurze. Ivo Haun de Oliveira to z kolei tenorowy diament, który (w przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu) nie ulega pokusie hałaśliwego wyrywania się ponad dynamikę mezzo forte. Michał Gondko w struny lutni uderzał z subtelnością, precyzją i zarazem skupieniem czyhającego na ofiarę tygrysa. Jednak prawdziwą przodowniczką pracy w czasie tego wieczoru okazała się Corina Marti, która – grając na portatywie, fletach i średniowiecznym klawesynie – wyrobiła tym samym trzysta procent normy.
Copyright © 2025 Ciotki Kulturalne